Translate

piątek, 20 stycznia 2012

Mamy zimę ...


Zgadza się, mamy zimę widać wszędzie gdzie okiem sięgnąć. Ja nie narzekam bo trochę mrozu i śniegu trzeba, szkoda tylko, że święta nie były tak białe i piękne jak dzisiejsza aura za oknem, ale cóż nie ma co narzekać i trzeba się cieszyć tym co jest. Bardzo , ale to bardzo lubię zimę, ale taką śnieżną ... jest wtedy tak pięknie...i marzy mi się jazda kuligem , ale takim prawdziwym ciągniętym przez konia w saniach z dzwoneczkami :)))
Lubię siedzieć w domu, przed kominkiem w ciepełku,
pod kocykiem, pić herbatkę , może być z prądem lub bez jak kto woli, lub po prostu kieliszeczkiem pysznej nalewki wiśniowej ( swojej roboty oczywiście ) i czytać sobie cosik ciekawego, wyciszyć się...mieć chwilkę dla siebie. Nie często mi się takie chwile zdarzają bo cały czas człowiek gdzieś goni, za czymś  leci i tych chwil jest bardzo niewiele, ale może właśnie dlatego tak je lubię i doceniam i nie powiem bo tęsknię za takim spokojem, i chciała bym go więcej , ale cóż taki life. Dlatego kiedy tylko mogę siadam tak sobie w domowym ciepełku i cieszę się każdą nawet najdrobniejszą chwilką i chociaż  lubię zimową aurę sprzyja ona właśnie spędzaniu wolnego czasu w domowym zaciszu przed kominkiem z dobrą książką.
Pozdrawiam Was kochane tak bardzo, bardzo zimowo.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

No nareszcie ...


Po ciężkich bojach z komputerem, który padł na amen jak i popsuciem się modemu internetowego wkońcu udało  się wszystko naprawić i jestem. I to prawda, że to tak jest jak się psuje jedno to i zaraz drugie , na szczęście to już za mną, mam nadzieję.
Strasznie mi brakowało tego miejsca zwłaszcza w tak ciepłym okresie, którym są święta. Miałam w zamiarze pokazanie wszystkich zdjęć zrobionych w czasie świąt w domku i nie tylko, a tu klapa święta się skończyły na dobre . Wiem, ale i tak nie mogę się powstrzymać i załączam chociaż kilka fotek , którymi chciałam i nie mogłam się pochwalić :) liczę na Wszą wyrozumiałość.
 Po pierniczkach mojej córy pozostało tylko wspomnienie.... ale na przyszłe święta zamówienie zostało podwojone ;)))
Zaległości troszkę nadrobiłam i teraz będę już tylko na bieżąco. Pozdrawiam

niedziela, 1 stycznia 2012

Złośliwość przedmiotów martwych ...

Tak to własnie jest, że w najmniej odpowiednim momencie cosik się popsuje np. komputer. Nie mogłam Wam Kochane złożyć życzeń świątecznych to chociaż złożę Noworoczne. Życzę wam moje drogie dużo zdrówka bo to ważne i dużo miłości bo to niezbędne w tej zawierusze codzienności na cały Nowy Rok 2012.  Jak tylko naprawię komputer to warcam do Was jak najszybciej :)))