Translate

wtorek, 24 lipca 2012

środa, 18 lipca 2012

Urlopowo ...

Wakacje, urlop i po urlopie... Jednak takiego jeszcze nie pamiętam :))) a dlaczego ? bo był bez dzieci :)))
Syn został bo pracuje ( zarabia sobie na wyjazd w sierpniu ) a córa pojechała na kolonie, więc my z mężem
nie czekaliśmy długo tylko raz dwa torba w rękę i w samochód.
Pojechaliśmy pierwszy raz o tak po prostu na żywioł bez żadnych rezerwacji. Do tej pory zawsze z dziećmi, więc wolałam cosik zarezerwować i nie mieć potem przykrych niespodzianek, ale tym razem zupełnie nic.
Nie było najmniejszego problemu ze znalezieniem noclegu nawet w takich miejscach jakie lubię typu np.zamek rycerski w Sobkowie. Nastawiliśmy się typowo na zwiedzanie bo z dzieciakami to zawsze tylko tak pobieżnie ( zawsze to albo nogi bolały, albo coś innego było nie tak )jednak tym razem zwiedzaliśmy do woli praktycznie od rana do wieczora. Najpierw przez tydzień były to góry Świętokrzyskie a potem okolice Białowieży ( jednak na te kilka ostatnich dni córka już się trochę załapała ).
Było naprawdę cudownie i pogoda dopisywała. Zwiedzaliśmy wszystkie zabytki godne zwiedzenia ruiny, zamki, jaskinie, klasztory i skanseny. Pokażę kilka najładniejszych fotek , bo wszystkich nie dałabym rady
( nigdy nie oszczędzam aparatu :)))