Translate
czwartek, 16 sierpnia 2012
Nie jest dobrze ...
Nie jest dobrze, nie , jest mi po prostu źle.
Maci już nie ma...
Całkiem niedawno miałam jeszcze dwa psy a teraz już nie mam żadnego .
Po tym jak Biszkopta już nie było , było zrozumiałe, że Macia się zmieniła, że była bardziej osowiała itd.
Może na początku rzeczywiście był taki powód, ale okazało się, że psina była chora. Walczyliśmy, ale nie udało się i trzeba ją było uśpić. Od piątku 10.08 już jej z nami nie ma.
Pocieszam się tylko tym, że biorąc ją do siebie spędziła sobie stare lata tak jak powinna a nie błąkając się głodna gdzieś po wsiach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiem co to znaczy stracić ukochanego psa.W tamtym roku straciłam swoją ukochaną suczkę i chociaż minęło już sporo czasu to i tak jak oglądam zdjęcia łza zakręci się w oku.Bardzo Ci współczuję trzymaj się.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kochana,
OdpowiedzUsuńbardzo Ci współczuję, tak się przywiązują do nas zwierzęta, my je kochamy jak dzieci....a one odchodzą, to b. trudne doświadczenie.
I tęsknota, co nie mija....
Pewnie niebawem zaopiekujesz się nowym czworonogiem, oby on zapełnił tą pustkę, tego Ci życzę i przytulam,
K.
Bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy
OdpowiedzUsuń