Translate

czwartek, 26 lutego 2015

Przesilenie ... ?


Za oknem szaro i ponuro . Nic mi się nie chce :((( Chyba już za długo trwa ta " zima "
Niby w sumie nie powinno się narzekać bo ciężka nie była ale może właśnie dlatego.
Nie było przecież dużo śniegu ani szczypiącego w nos mrozu ( od czasu do czasu coś tam spadło a i tak zaraz topniało ).  Tylko takie tam. 
Te chmury wiszące tak nisko nie nastrajają mnie dobrze.
Życie toczy się zbyt spokojnie jak dla mnie.
Słoneczka już mi się chce, śpiewających ptaszków i tego czegoś co czuć w powietrzu co zwiastuje nam nadchodzącą wiosnę. 
Staram się by chociaż w domu było tak jakoś bardziej kolorowo i mniej smętnie ale to mi nie pomaga.


wtorek, 10 lutego 2015

Znowu w domu ...

Ten czas tak szybko płynie, że zanim się obejrzałam a już jestem z powrotem. Czekałam na ten wyjazd dwa miesiące siedząc jak na szpilkach, odliczałam dni ( spakowana już byłam tydzień przed wyjazdem :)  a tydzień z synem minął jak z bicza strzelił ( na zdjęciu powyżej obie moje pociechy ) .Na ogół to właśnie tak wygląda. Człowiek czeka i czeka a potem szast prast i już po wszystkim. Najważniejsze , że syn zadowolony. Zaaklimatyzował się już, w pracy został doceniony i ani myśli wracać . Wcale się nie dziwię bo w naszym kraju czy młodzi czy starsi wielkich perspektyw raczej nie mają. Ja sama się troszkę rozejrzałam co i gdzie, żeby już na przyszłość wiedzieć od czego trzeba zacząć. Porozglądałam się po bliższej i dalszej okolicy i wiem już gdzie chciałabym mieszkać. Oprócz zwykłych odwiedzin pozwiedzaliśmy też troszkę. Córa wpadła do Madame Tussaud bo by przecież nie darowała gdybyśmy nie poszli ;))) Latała jak szalona od figury do figury i tylko zdjęcia pstrykała aż miło było popatrzeć na tak szczęśliwe dziecko. Wydawało mi się, że jak pojadę i sama zobaczę to wszystkie wątpliwości związane z wyprowadzką miną, że będę miała jasność wielu spraw. Jak bardzo się myliłam. Mam jeszcze większe wątpliwości. Podejrzewam, że one nigdy nie znikną, a im więcej człowiek myśli i analizuje tym jest gorzej. Więc może lepiej nie myśleć tylko iść na żywioł........