Translate

wtorek, 22 listopada 2011

C.D. ...

Moich dłubanek ciąg dalszy :))) Jestem już totalnie w świecie świątecznym chociaż pogoda za oknem ( jesień piękna , ciepła i sucha ) nie wprawia w taki nastrój jednak mi to nie przeszkadza, nie powiem bo na pewno by pomogło gdyby za oknem było troszkę bardziej zimowo, ale nie ma się co czepiac w sumie zima dopiero za miesiąc. Jednak ja odliczam zupełnie inaczej, do mikołajek już zostało dwa tygodnie :)))  Czyli za te 14 dni może nawet 10 ;) zacznie się świąteczne przystrajanie domów. Skończyłam już prawie wszystkie swoje dotychczas zaczęte robótki , troszkę się to przeciągnęło bo dopadło mnie przeziębienie i kilka dni wypadło, ale i tak w każdej wolnej chwili cosik sobie dłubię. 
Pomyślec tylko, ze niedawno były przecież święta, moja córa pierwszy raz prawie sama robiła pierniki świąteczne ( prawie, bo ja tylko wsadzałam do piekarnika ) a tu praktycznie zaraz będzie je trzeba robic znowu. Jesteśmy znowu o rok starsi....  czas leci strasznie szybko i zanim się obejrzymy ..... dlatego trzeba się cieszyc każdą chwilką nawet tą najdrobniejszą , więc ja sobie siedzę , robię świąteczne ozdóbki i cieszę się , że dzieciaki też chętnie pomagają z nie mniejszym entuzjazmem.
Myślę, że następnym razem będę mogła się już pochwalic świątecznym wystrojem domu ;)
Pozdrawiam cieplutko
Jeszcze jedna rzecz, nie wiecie gdzie mogłabym kupic takiego dziadka do orzechów jak na zdjęciu poniżej ? Marzę już od bardzo dawna o takim dziadkowym ludku :)))

2 komentarze:

  1. super, widzę że produkcja na pełnych obrotach, świetne choineczki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję, ot takie zwyczajne :)

    OdpowiedzUsuń