Jest cudownie.....
Nigdzie się nie śpieszę. Chodzę, zbieram grzyby ( potem oczywiście je przerabiam) na razie królują kurki, jeżyny ( nalewki ) mam mnuuustwo czasu......
Sosik kurkowy
Czytam, szyję.....
Nie nudzę się nawet na chwilkę, myję okna , piekę chlebek ( właśnie w piekarniku więc zdjęcie później ), robię też setki pierwszy raz w życiu. Jak wyjdą to się pochwalę. Cały tydzień upłynął mi bardzo produktywnie. Zresztą same wiecie jak to jest na urlopie w domu ale to jeszcze tylko do jutra a potem ruszamy w kraj na naszą typową, zamkową objazdówkę...
Puki co mimo wszystko, iż jestem już na urlopie kilka dni to cały czas budzę się o 5 rano jak bym miała iść do pracy. Całe szczęście, że pogoda dopisuje to codziennie kawka na tarasie. Siedzę, piję i czekam w ciszy aż wstanie reszta domowników......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz