Translate

środa, 19 lipca 2017

Wolności ciąg dalszy...


Córka wróciła,  zakręciła się i pojechała dalej. A my z mężem dalej korzystamy. Śniadanka i kawki na tarasie..... Wypady na grzyby...... Romantyczne spacery i kolacje na Starówce..... Znów jesteśmy tylko my,  my jako para a nie jako rodzice. 
Ile się da w miarę możliwości oczywiście. 
Nie mogę narzekać,  ze źle mi ale i tak z utęsknieniem czekam na urlop,  który dopiero w sierpniu. Wtedy też bedziemy bez dzieci,  totalna rozpusta w tym roku :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz