Translate

czwartek, 15 lipca 2010

Początek...

Niedługo minie rok jak znalazłam przez przypadek to ciekawe i wspaniałe miejsce mam na myśli pchli targ oczywiście. Pierwsza rocznica jest dobrą okazją by zacząć pisać :)


Od niedawna mieszkam z rodziną na wsi. Na około tylko las i łąki.

Jest nas czworo + nasza kochana znajda , ale może od początku....

Zaczęło się od Warszawy w której oboje się urodziliśmy, mieszkaliśmy i poznaliśmy.

Po ślubie zamieszkaliśmy razem oczywiście w Warszawie i to nie na obrzeżach jednak po pewnym czasie i nie wiem czy to przychodzi z wiekiem , zaczęło się zmienać nasze podejście do życia. Przeprowadziliśmy się do mniejszej miejscowości pod Warszawą, niestety do bloku i po jakimś czasie dostrzegliśmy, że to znowu nie to. Czegoś nam brakowało , ta codzienna pogoń już nie wystarczała. W końcu po 15 latach wspólnego życia o dorobku 2 dzieci zamieszkaliśmy na wsi w naszym wymarzonym domu. Może nie rzuciło nas bardzo daleko bo 40 km od stolicy jadnak z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że mieszkamy na wsi. Dokładnie to od kwietnia tego roku,

więc jeszcze wiele przede mną urządzania, sprzątania itd. ..... wiem , że nie wszystko od razu , ale człowiek chciałby zrobić jak najwięcej i to jak najszybciej :)

2 komentarze:

  1. Fajne, że Zaczełąś Pisaś, początek jak bym czytała o sobie, życzę powodzenia - życie na wsi jest pasjonujące - dostrzega się rzeczy tak proste,a zarazem fascynujące w swej prostocie, które w Warszawce umykały - zapewne z braku czasu i stania w korkach haha, pozdrówka Gośka

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Gosiulku za dobre słówko, pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń