Translate

poniedziałek, 26 września 2011

Góry jesienią ...

Uwielbiam tą wczesną jesień gdzie jeszcze świeci słońce, liście na drzewach zmieniają kolory ...
W naszych górach jest ona równie efektowna może jeszcze tych barwy jesieni nie jest za dużo, ale już czuc ten jesienny klimacik. Ostatnie kilka dni spędziłam podróżując pomiędzy Krakowem, Zakopanem a Częstochową zwiedzając , spacerując ale przede wszystkim odpoczywając na świeżym górskim powietrzu. 
Córa w górach była pierwszy raz, więc dla rodzica jest to podwójna radocha gdy patrzy się na zadowolone dziecko,  syn został w domu bo co on nastolatek będzie robił z rodzicami gdziekolwiek by nie był , dokładnie stwierdził, że jest stanowczo za stary na wycieczki z rodzicami ;)))  więc niech i tak będzie.  Nie pierwszy raz byłam w Zakopanem , ale podejrzewam, że ostatni. Z roku na rok jest coraz więcej ludzi i nie sposób jest odpocząc. Klimat jest fajny ale to chyba już nie dla mnie, ja wolę ciszę i spokój. Na Krupówkach więcej ludzi niż w centrum Warszawy w godzinach szczytu. Chcąc wjechac na Kasprowy Wierch staliśmy 3,5 godz. w kolejce i tak w końcu rezygnując w połowie drogi bo nie było pewności czy się w ogóle dostaniemy. Żeby usiąśc gdzieś wieczorem w okolicach Krupówek szukaliśmy miejsca przez ponad dwie godziny, więc to raczej już nie dla mnie, Wiem , że jest jeszcze sezon ( w Zakopanem jest on chyba przez cały rok ), ale mimo wszystko. Ważne , że córa była zadowolona co widac na zdjęciu poniżej bo o to chodziło. 
Troszkę byliśmy też w Krakowie i Częstochowie więc wrażeń było dużo i nie powiem bo choc byłam tam nie pierwszy raz to i tak wszystko robi wrażenie za każdym razem i tym kolejnym też :))) Taki wypad kilkudniowy by oderwac się od codziennych spraw i kłopotów naprawdę super tylko trzeba wyłączyc komórkę i można odpoczywac bez zastrzeżeń i jeżeli ktos lubi ciszę i spokój to najlepiej w jakimś małym miasteczku gdzie można i coś zobaczyc i odpocząc. Pozdrawiam jesiennie , ale cieplutko .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz