Translate

środa, 29 czerwca 2011

Zdjęciowo ...

Zanim zacznę pokazywac zdjęcia, chciałabym powiedziec jak powstały moje prace widoczne poniżej. Jakiś czas temu przewróciła mi się świeca na obrus. Możecie sobie wyobrazic jak to wyglądało. Prawie cały był zalany. Pomału próbowałam doprowadzic go do stanu sprzed zalania. Co mniejsze plamki udało się sprac, ale te największe pozostały tłuste wielkie plamiska i już. Nie powiem bo bardzo było mi go szkoda , więc postanowiłam nie wyrzucac. Wczoraj cosik mnie tknęło i powstało z odciętych skrawków obrusu to co widac poniżej czyli dwie zazdrostki i cosik na papier toaletowy. Proszę jednak potraktowac mnie ulgowo bo maszynę mam dopiero od kwietnia a nigdy wcześniej nie szyłam,  starałam się jak mogłam ale wiem, że są jeszcze braki.
Pierwsze były poszewki na poduszki do salonu z zasłon :) , które jakoś nigdzie mi nie pasowały. Materiał śliczny, wzór bajeczny, ale jakoś nie mogłam ich nigdzie dopasowac, więc powstały poszeweczki a teraz zazdrostki i to cosik na papier z obrusu :)))









A  to moje dwa pilnujące brytany :))) jakoś podchodzące zwierzątka nie bardzo się ich boją ( załączam obiecane kiedyś zdjęcia gości z  lasu, którzy się nie wstydzą i nie boją moich brytanów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz