Ze względu na mrozy jakie się utrzymywały praktycznie cały
czas zaczynając od Sylwestra kominek u mnie dokazuje praktycznie non stop. Jak
tylko z rana ( jeżeli jestem w domu ) ogarnę się z tym z czym muszę to zaraz go
rozpalam. To migoczące światło baarrrdzoooo dobrze mnie nastraja. Kawa czy
herbata od razu lepiej smakuje. Podejrzewam, że przez to o wiośnie nawet nie
myślę. Tak mi dobrze, ciepło i spokojnie…… Rozleniwiłam się strasznie. Pewnie
do głowy też by Wam nie przyszło ale ja już myślę o kolejnych świętach :)))))) Wiem, wiem, że te co
się dopiero skończyły ale jak wiecie ja już tak mam :)))))) Wymyśliłam, że w tegoroczne (
już tegoroczne ) święta Bożego Narodzenia postawię na naturalność czyli dużo
szyszek, gałązek i owoców. Oczywiście kolorem przewodnim jak zawsze będzie
czerwień i zieleń ale w bardzo okrojonym stopniu. Taki jest zamysł :) Na razie o wiośnie jeszcze nie myślę jakoś
wydaje mi się to bardzo odległe. Wiem, że czasem potrafi się to zmienić w
przeciągu tygodnia ale jeszcze puki co do wiosny mi daleko. Widzę u Was przepiękne
wiosenne już kwiaty, piękne wystroje domów niczym nie przypominają zimowych
klimatów ale ja jeszcze tego nie czuję. Chyba zapadłam w zimowy sen……
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz