Translate

niedziela, 19 czerwca 2011

Słodkie lenistwo ...



Po wczorajszych zmaganiach ze szczotką, odkurzaczem, mopem i miotełką do kurzu ogarnęło mnie słodkie lenistwo. Wczoraj w ciągu dnia zrobiłam jeszcze to i owo włączając w to mój przedpokój ( małe zmiany widoczne na załączonym obrazku :) , ale późnym popołudniem zbuntował się mój organizm i opadłam całkowicie z sił. Wzięłam małą, zieloną, zimną buteleczkę chmielowego napoju i zaległam na tarasie na tyle skutecznie żeby mnie nawet końmi nie ruszyli.
Podniosłam się tylko by zrobic zdjęcie zachodzącego słońca.
Siedzieliśmy z mężem naprawdę do późna i praktycznie od samego rana znowu wyleguję się na tarasie. Obiadek zaliczony , kompocik truskawkowy jest, kawka i małe słodkie co nieco też jest, więc teraz siedzę i kompletnie nic nie robię. Jednym słowem odpoczywam i wam też tego życzę przy kończącym się już weekendzie.



2 komentarze:

  1. piekny ten dzbanek w kwiatuszki....a stoliczek maszynowy...cudo!!!pozdrawiam..dawno u ciebie nie byłam..

    OdpowiedzUsuń